Informujemy, iż na naszych stronach w celach świadczenia usług stosujemy pliki cookies i podobne technologie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz zmienić te ustawienia, dowiedz się więcej z Polityki Prywatności.
Zamknij

Wakacje w Darłówku – co warto zobaczyć?

Wakacje w Darłówku – co warto zobaczyć?
fot.: Ewkaa / Wikimedia Commons CC BY-SA 3.0 PL
To średniowieczne miasto jest wyjątkowo klimatyczne i aż prosi się o zajrzenie w każdy zaułek. Na co warto zwrócić szczególną uwagę w trakcie pobytu w Darłówku?

Choć turyści przyjeżdżają do Darłówka głównie ze względu na świetne kąpieliska i zdrowy mikroklimat, szybko odkrywają, że nadmorska dzielnica, jak i całe Darłowo, ma do zaoferowania dużo więcej. Średniowieczne miasto jest wyjątkowo klimatyczne i aż prosi się o zajrzenie w każdy zaułek. Na co warto zwrócić szczególną uwagę w trakcie pobytu w Darłówku?

Oryginalna latarnia morska

Jednym z najważniejszych zabytków, które warto zwiedzić podczas wakacji w Darłówku, jest latarnia morska. Jej budowa związana była z koniecznością podniesienia bezpieczeństwa statków, które po zakończeniu wojny trzydziestoletniej coraz liczniej pojawiały się w porcie. Wiadomo, że w 1715 roku władze Darłowa zadecydowały o konieczności zainstalowania świateł po obu stronach ujścia Wieprzy. Pod koniec XIX wieku u nasady wschodniego falochronu postawiono parterowy budynek mieszczący stację pilotów. Do niewielkiego obiektu z czerwonej licowanej cegły od strony południowej dostawiono kwadratową wieżę. Dyżurował w niej pilot, którego zadaniem była uważna obserwacja redy portu i obsługa latarni. W tym okresie czerwone światło ciągłe było widoczne z 11 kilometrów.

Szukasz noclegów w Darłówku? Nie szukaj dalej.
Sprawdź naszą ofertę noclegów w Darłówku

Na początku XX wieku latarnia w Darłówku przeszła liczne modyfikacje. Przede wszystkim zmieniono światło na białe i przerywane. W celu zwiększenia jego zasięgu w 1927 roku do wieży dobudowano jedną kondygnację, którą zwieńczono stalową kopułą z okalającą ją galeryjką. Od tej pory 22-metrowa konstrukcja wskazuje drogę statkom oddalonym aż o 30 kilometrów. Za sprawą członków Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich od roku 2000 można zwiedzać wnętrze budowli. Na jej szczyt prowadzą wygodne drewniane schody z tylko jednym stromym podejściem. Z galerii rozciąga się piękny widok na Bałtyk, wschodnią plażę oraz fragment portu z rozsuwanym mostem. Choć latarnia w Darłówku nie jest wysoka, zachowała oryginalny kształt i wciąż skutecznie nawiguje statki do portu.

Tropem rybaków

Już we wczesnym średniowieczu Darłowo było ważnym ośrodkiem handlowym. W grodzie ulokowanym u ujścia Wieprzy trudniono się też oczywiście rybołówstwem. Popularny port, w którym kilka wieków później zyskał ceglaną latarnię, jest dziś jednym z ulubionych miejsc spacerowych turystów. 3-kilometrowa trasa wzdłuż rzeki zapewnia wiele wrażeń wszystkim miłośnikom statków. Dostęp do portu zyskują jednostki pływające o zanurzeniu do 4 metrów i długości do 75 metrów. Wejście jest chronione przed niszczycielską siłą Bałtyku za pomocą dwóch falochronów, z których każdy ma ponad 400 metrów.

Funkcjonowanie portu jest ściśle związane z unikatową w skali kraju budowlą, czyli mostem rozsuwanym. Już w XVII wieku brzegi rzeki spinał drewniany most zwodzony w typie holenderskim. Solidna i niezawodna konstrukcja działała aż do roku 1997, kiedy to w związku z rozbudową portu, postanowiono go rozebrać i zastąpić promem. W końcu w 1988 roku do użytku oddano nietypowy most, który otwiera się, by przepuścić kutry. Oryginalny kształt wieży kontrolnej sprawił, że mieszkańcy miasta ochrzcili go mianem UFO. Spacer nad Wieprzą jest obowiązkowym punktem programu wycieczki do Darłówka. Zwodzony most można również podziwiać z tramwaju wodnego, który kursuje z centrum Darłowa.

Na cześć ciężko pracujących rybaków w 1919 roku ustawiono pomnik. Choć nie znajduje się on w Darłówku, ale na rynku w Darłowie, warto go zobaczyć. Tak naprawdę jest to fontanna zaprojektowana przez sławieńskiego artystę Wilhelma Grossa, ufundowana przez bogatego armatora z rodziny Heptenmacherów. Pomnik na szczycie symbolizuje ludzi morza, natomiast na cokole konstrukcji znajdują się cztery spiżowe tablice, które odnoszą się do powstania miasta i jego znaczenia. Z darłowskiego rynku już tylko parę kroków do kolejnej atrakcji miasta: imponującego zamku.

Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie

Miłośnicy średniowiecznych twierdz i opowieści o duchach nie mogą przepuścić okazji do zwiedzenia Zamku Książąt Pomorskich, który znajduje się przy ul. Zamkowej 4 w Darłowie. Jego budowa rozpoczęła się w połowie XIV wieku za panowania księcia wołogoskiego z dynastii Gryfitów, Bogusława V, który był zięciem Kazimierza Wielkiego. Ściany warowni wyrosły na wyspie pomiędzy Wieprzą a Kanałem Młyńskim. Gotycka budowla na planie zbliżonym do kwadratu posiadała dziedziniec otoczony murem z blankami. Rozbudowę siedziby Gryfitów zawdzięcza się Erykowi I Pomorskiemu, który w przeszłości szczycił się tytułami króla Norwegii, Danii i Szwecji. Zamek uzyskał m.in. skrzydło zachodnie i dodatkowy pas murów obronnych. W kolejnych dwóch wiekach zamek podwyższono, a nowe elementy budowli ozdobiono w stylu renesansowym.

Obecnie, dzięki przeprowadzonym remontom, warownia jest udostępniona do zwiedzania, a w jej murach mieści się muzeum. Wśród ciekawych eksponatów znajdują się zabytki pomorskiej sztuki ludowej i sakralnej, a także prace współczesnych artystów. Z dziejami zamku Gryfitów wiąże się również legenda o Białej Damie, czyli duchu pięknej Zofii, dalekiej kuzynce Eryka I Pomorskiego. Ambitna księżna opuściła męża i wraz z dziećmi zamieszkała w Darłowie, który stał się jej ulubioną siedzibą. Podobno do dziś zjawa w falistej sukni, przystrojona bursztynowym naszyjnikiem, wyłania się ze ścian. O jej obecności świadczy światło świecy, którą trzyma w rękach. Nie do wiary? Warto przekonać się na własne oczy!