Klub Proxima w Warszawie 23 marca gościć będzie Jamie Lawsona. Tak, to prawda! Artysta potwierdził już koncert w Polsce. Punktualnie o 20:00 pojawi się na scenie przy ulicy Żwirki i Wigury 99a w Warszawie. Organizatorem imprezy jest agencja artystyczna Go Ahead. Jamie Lawson to zdobywca prestiżowego wyróżnienia Ivor Novello. Muzyk kilka miesięcy temu wydał drugi album, zatytułowany "Happy Accidents". Płyta wydana została w Gingerbread Man Records, wytwórni Eda Sheerana, przyjaciela artysty.

Ed Sheeran komentując ukazanie się płyty zaznaczył, iż głęboko wierzy, że album "Happy Accidents" zawiera najlepszy materiał, jaki Jamie kiedykolwiek stworzył. Artysta zaznaczył także, że przyjaźń z Jamiem Lawsonem, jest dla niego niezwykle istotna i cieszy się, że towarzyszył mu podczas powstawania płyty. Sam Jamie chętnie opowiada o powstaniu albumu. Pracował nad nim w Los Angeles, w Sunset Sound Studios. Właśnie tam nagrał "Happy Accidents". Studio ma niezwykłą historię. Nagrywały tam takie sławy jak James Taylor, The Doors, Prince na początku kariery, Sheryl Crow, The Eagles, Elliott Smith czy Counting Crows.

Wszystkie sławy związane ze studiem sprzedały miliony płyt. Artysta przyznał się do tego, że czuł się onieśmielony rangą i legendą miejsca. Długo nie mógł uwierzyć, że on - chłopak urodzony w Plymouth, dziecko z St. Budeaux, znajduje się w Mieście Aniołów i współpracuje z Joe Chiccarellim, który stał się jego producentem oraz Mattem Chamberlainem i Rogerem Manningiem Jr., którzy stali się członkami zespołu. Fakt nagrania w jednym z najpopularniejszych, kultowych studiów na świecie stał się niezwykłym wyróżnieniem i nagrodą. Jamie twierdzi, że do dziś nie wie, jak do tego doszło, ale zawsze będzie za to bardzo wdzięczny losowi.

Album ukazał się dzięki zaangażowaniu Joe Chiccarelli'ego, który pochwalić się może współpracą z Tori Amos, Beckiem oraz U2. Na klawiszach zagrał Roger Manning Jr, a na bębnach Matt Chamberlain. Muzycy współpracowali już z Beckiem, Jellyfishem, Tori Amos i Fioną Apple. Singiel zatytułowany "Wasn't Expecting That" doczekał się dwudziestu milionów odtworzeń na YouTube.