W Willi Koszysta w Zakopanem, w której w latach 1955 – 1970 mieszkał poeta, Jan Sztaudynger odbędą się uroczystości upamiętniające postać słynnego polskiego satyryka. Dzień otwarty w Domu Jana Sztaudyngera nie mógłby się odbyć bez zaangażowania Burmistrza Miasta Zakopanego, Stowarzyszenia „Fraszka” imienia Jana Sztaudyngera oraz córki, wnuczki i prawnuczki Poety.

26 listopada w Zakopanem przy ulicy Józefa Piłsudskiego 69, czyli w Domu Jana Sztaudyngera od godziny 17:00 rozpocznie się uroczystość "Otwartych Drzwi". W programie odnaleźć można sporo interesujących propozycji.

W rodzinnym, zabytkowym domu „Koszysta” przybyłych Gości przywita Anna Sztaudynger - Kaliszewicz oraz Dorota Sztaudynger-Zaczek. Zgromadzeni wysłuchają poezji czytanej przez Pawła Winsczyka z tomu „Wiersze odnalezione”. Aktorzy Teatru imienia S. I. Witkiewicza (Piotr Łakomik i Emilia Nagórka-Łakomik) odczytają fragmenty mikrodramatów z tomu „Jak zwykle wszystko winą jest Amora”. Wspólnego czytania doczekają się również „Fraszki – Krople Liryczne”.

Wszyscy Ci, którzy odwiedzą Willę Koszysta będą mieli niepowtarzalną okazję zwiedzić dom artysty w towarzystwie córki i wnuczki Poety. W Willi obejrzeć będzie można zbiór rękopisów J. Sztaudyngera oraz stałe wystawy biograficzne. Pierwsza z nich to wystawa zorganizowana w stulecie urodzin poety „Każda zmarszczka ma historię swą, / Każda rzeźbiona uśmiechem lub łzą”. Zbiory pochodzą z krakowskiego Muzeum Historii Fotografii. Druga wystawa zorganizowana została również w stulecie urodzin poety. Tym razem obejrzeć będzie można pamiątki z prywatnego archiwum rodziny Sztaudyngerów. Wystaw nosi tytuł: „Kobiety ważne w życiu i twórczości Jana Sztaudyngera”. Wystawie towarzyszy motto: „Gdyby nie moja żona, schwytana w pracy sidła, / Pieśń moja miałaby ramiona, / Ale czy miałaby skrzydła?”.

Dniu Otwartemu towarzyszyć będzie Konkurs pod hasłem „Moja ulubiona fraszka”. Na Zwycięzców czekają najnowsze edycje fraszek i wierszy Poety, które ukazały się pod egidą krakowskiego Wydawnictwa Literackiego.