We Wrocławskim Centrum Kongresowym w Sali Audytoryjnej będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć Macieja Maleńczuka w nowej odsłonie.
11 lutego o godzinie 20:00 wystąpi przed nami w koncercie "Jazz for Idiots" kolejny raz ogłaszając zwrot w muzyce i apelując by nie pozwalać sobie na dyktaturę amatorów. Piosenkarz jako miłośnik muzyki jazzowej, znawca tego gatunku i niezaprzeczalny koneser jazzu sam postanowił ostatecznie uprawiać ten rodzaj muzyki. Maleńczuk proponuje nam jazz w wydaniu bardzo rytmicznym, łatwiejszym w odbiorze, bardziej prymitywnym.
Artysta zdał sobie sprawę z tego, że muzyka jazzowa stała się mniej użyteczna dla zwykłego odbiorcy, z racji tego, że zabrnęła w wysublimowanym, nad wyraz intelektualnym kierunku i przestała być funkcjonalna. Maciej Maleńczuk wraz zespołem uczynili jazz muzyką doskonale nadającą się do tańczenia!
Prócz nieśmiertelnych utworów dancingowych, typu "Le Grande Bouffe", "La Paloma", "Un pettit Fleur", "Ritorno a Suriento", "Tequilla", , "Cantare la Luna", saksofonista M.Maleńczuk wraz z Przemkiem Sokołem grającym na trąbce, perkusistą Karolem Ludewem, Darkiem Tarczewskim (piano) i Andrzejem Laskowskim grającym na basie zaprezentują własne rytmiczne kompozycje.
Maciej Maleńczuk stawia na funkcjonalność muzyki jazzowej, co jest główną osią "Jazz For Idiots" - śpiew schodzi na dalszy plan. Artysta obsesyjnie dba o odzyskanie szerokiej widowni dla jazzu nadając swym brzmieniom pierwotny zgrzyt i rytm, czego pozbawili gatunek jazzmani stawiając na przesadny intelektualizm i filozoficzne wyrafinowanie.
Słuchając Macieja Maleńczuka w jazzowej odsłonie absolutnie nie ma potrzeby być koneserem - nie można wręcz, należy raczej być idiotą!
Zapraszamy.
źródło: coigdzie.pl