Otaczają nas przestrzenie o nieczytelnych, niejasnych, przymglonych granicach, płynnych konturach, podstępne i wieloznaczne. Próby definiowania zjawiska i łączących się z nim problemów oraz trudności, to motor działań artystycznych. To powód, dla którego warto sięgać po farby. Póki odnajdujemy wątpliwości, jest co odkrywać. W końcu sztuka to nieprzewidywalna zagadka. To powód, dla którego artysta nie nazywa ostatnich prac. A pamiętać należy, że słynie z tego, iż maluje niezwykle konkretne sceny. Do pracy używa narzędzi rozpoznawalnych. Tu także pojawią się inspiracje fotografiami, wydrukami komputerowymi oraz odbitkami offsetowymi. Kolejny już raz artysta stara się zbliżyć do potocznego, codziennego życia. Stąd wypływa decyzja o skorzystaniu z gazetowej konwencji, legitymacyjnych wizerunkach oraz zine'owych "scenach rodzajowych".

W Klubie Żak w Gdańsku, przy alei Grunwaldzkiej 195/197, już 5 kwietnia odbędzie się wernisaż prac Rafała Kowalskiego. Artysta urodził się w 1973 roku, w latach od 1994 do 1999 studiował w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Malarstwa. Nad wyróżnioną pracą dyplomową pracował pod opieką profesora Krzysztofa Wachowiaka. Od roku 1996 artysta pracuje na wydziale malarstwa, znanej mu warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Najpierw pełnił rolę asystenta, a w latach od 1999 do 2004 był asystentem w pracowni profesora Marka Sapetto. Kolejny etap to praca w Pracowni Rysunku profesora Marka Wyrzykowskiegoa (2004 do 2015). Aktualnie zatrudniony jest jako adiunkt w Pracowni Malarstwa profesora Krzysztofa Wachowiaka.