Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK otwiera swe podwoje dla prac Krzysztofa M. Bednarskiego. 25 października 2018 roku, o godzinie 18.00 nastąpi otwarcie wernisażu wystawy "Karol Marks vs Moby Dick. Analiza formy i rozbiórka idei" w przestrzeni galerii przy ulicy Lipowej 4.

Moby Dick oraz Karol Marks zdominowali twórczość Krzysztofa M. Bednarskiego. Moby Dick, pierwszy bohater stanowi gładki i prosty obiekt, który staje się czynnikiem wywołującym refleksje. Drugi to po prostu rozczochrana czupryna, która staje się czynnikiem sprawczym dyskusji. Moby Dick jest symbolem lustra, w którym ukazuje się deprawacja ludzkiej natury. Marks, zaś symbolizuje troskę o człowieczy los, która zainspirowała polityczną zbrodnię. Krzysztof M. Bednarski wykorzystuje obydwa te obiekty tak pod względem form, jak również pod względem idei.

Inspiracje dla Moby Dicka stanowiła łódź, którą znaleziono na nadbrzeżu Wisły, oczywiście w Warszawie. Artysta uległ magii monumentalizmu i równocześnie minimalizmu jej kształtu. W wielu częściach prac właśnie ta z form pojawia się w nienaruszonej wersji. Zauważyć można, że większość materii poddana jest rzeźbiarskim, brutalnym operacjom. Forma zostaje poskręcana i pocięta, co wywołuje w konsekwencji zakłócenia logiki oraz naruszenie sensu. Operacje tego typu ujawniają władzę człowieka, którą roztacza nad ideą. To także główne spoiwo potężnego zespołu prac Krzysztofa M. Bednarskiego oscylujących wokół tematu Moby Dicka.

Kolejny temat ma również symboliczny charakter. Wśród wątków ze spectrum zainteresowań artysty pojawia się Karol Marks. Niemiecki filozof obchodziłby w tym roku dwusetne urodziny. Na tle pięknej i bardzo charakterystycznej głowy filozofa powstało mnóstwo prac Krzysztofa M. Bednarskiego. W całkowitym przeciwieństwie do brâncușowskiej aksamitności Moby Dicka tym razem mamy do czynienia z niespokojnym kształtem. Cechy tej formy utożsamiane są z niepokojem ideologicznym, który ciąży nad sylwetką Marksa. Tego bardzo empatycznego kapitalistę, poruszył los robotników. Wyzwolił on mechanizmy, które w imię wolności zniewoliły sporą część świata. Marks przeczuwał taki obrót sprawy, więc stwierdził, że paradoksalnie największy lęk czuje przed marksistami. Niestety historyczna operacja, w której pomimo woli zmuszony był wziąć udział, spisały go na etyczną dwulicowość. Krzysztof M. Bednarski wykorzystał napięcia wokół postaci Marksa oraz zderzył ją z przeróżną symboliką oraz zmusił do aktywności w prozaicznych sytuacjach wynikających z codzienności. Artysta nie zajął jednoznacznego stanowiska „pro” ani „contra”. Jego postawa jest wprawdzie nieco ironiczna, lecz równocześnie niezwykle pobłażliwa.

Koncepcja wystawy prezentowanej w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie skoncentrowana została na dwóch symbolach, ukazując, jak wiele treści narzucić można figurom i jak wiele wyciągnąć można z symboli poprzez konkretne zabiegi i triki rzeźbiarskie. Serdecznie zapraszamy 25 października. Wernisaż rozpocznie się o godzinie 18.00.