„Mandali” można przyglądać się z wielu perspektyw. To muzyka pochodząca z serca. Muzyka, która przepływając przez duszę używa naturalnych środków zrozumiałych dla szerszego odbiorcy. To także działanie artystyczne na różnych poziomach komplikacji, nieco bardziej intelektualne. Rzec można, że to działania wykonywane pod mikroskopem, gdzie najprawdopodobniej zauważymy złożony detal oraz rytmiczne tekstury, które harmonicznie przenikają wielorakie gatunki. Pojawią się również wyrazy sygnowane znakiem free improv.
Album formacji Algorhythm to wyraz kumulacji doświadczeń Artystów, na które miały wpływ podjęta współpraca z świetnymi wykonawcami, takimi jak: Tymon Tymański, Leszek Możdżer czy Sławek Jaskułke, oraz poświęcanie się projektom autorskim. „Mandala” to zatem efekt muzycznych, jak również osobistych poszukiwań członków całej formacji Algorhythm.
Tytuł „Mandala” odnosi się do tradycji wytwarzania przez mnichów z Tybetu mandali - skomplikowanych wzorów wyglądających niczym koronki, usypywanych z kolorowego piasku. Wzory oparte były na kole oraz kwadracie. Misterne wzory po wykonaniu były zawsze burzone. Przypominać to miało o ulotnej istocie rzeczy. Ten symboliczny tytuł zwraca uwagę na fakt, iż formacja Algorhythm gotowa jest przyjąć zmiany. Wyraża zgodę na burzenie własnych, pieczołowicie tworzonych kompozycji.
"Mandala” to owoc sesji nagranej w ustronnym studiu zimową porą, położonym na prawdziwym górskim odludziu. Artyści pracowali w studiu Monochrom. Mastering przygotowany został w Bass Hit Studio w Nowym Yorku, które prowadzi Dave Darlington. Studio pochwalić się może licznymi laurami i wyróżnieniami. To tu niebanalny kształt otrzymały takie albumy jak, wyróżnionym nagrodą Grammy album Wayne’a Shortera „Alegria”, a nawet „Erotica” w wykonaniu Madonny.
Kolejny longplay formacji Algorhtythm to nie tylko naturalna konsekwencja stylu kwintetu bazującego na wyprawie w głąb świata rytmu oraz improwizacji, ale także początek większego przedsięwzięcia związanego z powołaniem do życia wydawnictwa niezależnego pod nazwą Alpaka Records. Dokonali tego członkowie zespołu, mając nadzieję, że wydawnictwo będzie promowało lokalną scenę improwizowanej muzyki. Alpaka Records zapewnia, że jeszcze w bieżącym roku, oprócz “Mandali” wyda kilku kolejnych pozycji.
Algorhythm w Teatrze Boto już 8 kwietnia. Serdecznie zapraszamy, scena przy Bohaterów Monte Cassino 54b w Sopocie! Koncert rozpoczyna się punktualnie o 21:00!
źródło: coigdzie.pl