Informujemy, iż na naszych stronach w celach świadczenia usług stosujemy pliki cookies i podobne technologie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz zmienić te ustawienia, dowiedz się więcej z Polityki Prywatności.
Zamknij

Festiwal Teatr dla Przyjemności - spektakl Run for Your Wife

Festiwal Teatr dla Przyjemności - spektakl Run for Your Wife
W tarapaty popada taksówkarz, niejaki John Smith i z pomocą swojego przyjaciela próbuje z nich wybrnąć.
Gdzie?
Teatr Bagatela w Krakowie - Duża Scena
Karmelicka 6, 31-128 Kraków
Kiedy?
19 lipca 2016 od 19:15
Za ile?
70 zł
Organizator
Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego w Krakowie

W lecie 2016 roku Teatr Bagatela zaprasza wszystkich na szlagierowe tytuły Publiczności, ale także na nowości tego sezonu

W lipcu odbędzie się cykl Teatr dla Przyjemności, tymczasem w sierpniu zagramy Letni Festiwal Komedii, a kontynuacją dobrej zabawy będą dwa tygodnie śmiechu we wrześniu.

19, 20 oraz 21 lipca zagramy spektakl Run for Your Wife (Mayday). Pean na cześć zaradności, intelektu oraz pomysłowości mężczyzn połączony z ogromną dawką humoru. W tarapaty popada taksówkarz, niejaki John Smith i z pomocą swojego przyjaciela próbuje z nich wybrnąć. Niespodziewany ciąg zbiegów okoliczności przyczynia się do zdemaskowania prowadzonego przez Johna podwójnego życia. Okazuje się, że mężczyzna posiada dwa domy, a w nich dwie kochające go żony. Nasz bohater będzie musiał stoczyć bój na śmierć i życie ze swoimi małżonkami, a do tego z homoseksualistą oraz nie pomagającymi rozładować napięcia niezbyt ogarniętymi inspektorami policji.

Szukasz noclegów w Krakowie? Nie szukaj dalej.
Sprawdź naszą ofertę noclegów w Krakowie

Wydaje się, że historia wpadki taksówkarza bigamisty to temat dobry na tragedię. Ray Cooney dowiódł, że może to być jeden z najzabawniejszych tematów na świecie. „Sztuka Cooneya to mistrzostwo gatunku” - po premierze napisał Paweł Głowacki – „wehikuł śmiechu tkany misternie i bez wytchnienia na kanwie kompletnej bzdury. Oto przed nami historia demaskowania się londyńskiego taksówkarza-bigamisty. Cóż to kogo obchodzi? Co to obchodzi Polaka zwłaszcza? Kompletnie nic. Ale też nie o to chodzi, by obchodziło, ale o to, aby śmieszyło. i rzeczywiście się śmiejemy (jeśli ryk można nazwać śmiechem) przez bite dwie godziny. Śmiejemy się z niczego, śmiejemy się, gdyż wobec takiej galopady słowno-sytuacyjnych gagów nie sposób pozostać frasobliwym.”

źródło: coigdzie.pl
coigdzie.pl