Informujemy, iż na naszych stronach w celach świadczenia usług stosujemy pliki cookies i podobne technologie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz zmienić te ustawienia, dowiedz się więcej z
Polityki Prywatności.
- CZTERY kamery na posesji (właścicielka w dniu przyjazdu poinformowała nas o jednej),
- UMOWA NAJMU sporządzana w jednej (!) kopii dla właścicielki, sugeruję prosić o przesłanie treści przed wpłatą zaliczki,
- obowiązek podlewania kwiatków i trawy ("prośba" nie do odrzucenia)
Poza tym duże skosy w łazience i kuchni, osobom wyższym będzie niewygodnie. W małej sypialni trzy małe łóżka (rozmiar jakby dla większych dzieci, dla osób wysokich będzie za małe).
Właścicielka miła, ale sprawia wrażenie zawodowego handlowca.
Kilka potencjalnych niebezpieczeństw dla małych dzieci tj.: środki czczące (w tym "kret", domestos) pozostawione w zasięgu dzieci, szambo- klapa w poziomie ziemi bez dodatkowego zamknięcia, małe oczko wodne.
Najbardziej co mi się podobało to był duży murowany grill połączony z wędzarnią. Ta wędzarnia była niespodzianką i jak następnym razem wynajmę ten domek to lepiej przygotuje się pod tym kątem. Dla żony najbardziej podobało się już samo położenie domku bo blisko do jeziora a sam las jest pod nosem. Dla osób lubiących i umiejących pływać jest plaża i dobre zejście do wody. Można też zabrać z garażu dmuchany kayak i opłynąć jezioro. Ogólnie pogoda nam dopisała ale nawet w niepogodę można sobie zorganizować czas przeglądając dostępna filmotekę na DVD która jest na miejscu. Są też różnego rodzaju gry począwszy od Darta a skończywszy na kulach w stylu włoskiego Bocce.
Właścicielka pani Marta bardzo dobrze o nas zadbała, na przywitanie dostaliśmy ciasto i odbyliśmy wyczerpującą rozmowę na temat zakwaterowania w domku. Opowiedziała i przeszła się z nami po okolicy tak abyśmy sami nie pobładzili. Polecam.